hej... strasznie długo mnie nie było, wiem... przepraszam was już chyba z 10 raz z rzędu, ale czuję,że coraz bardziej odechciewa mi się pisanie bloga. lubiłam to bardzo. ale nie mam żadnej motywacji, nic. mam tylko jedną może dwie motywację do działania w oriflame i zarobieniem trochę kaski na 2 rzeczy. a) londyn i paryż b) cudowne kolekcje jesień/zima w różnych moich ulubionych sklepach. i tyle. (tak, to moja praca, więc nie musicie się pytać na priv. ;p) lubię ją, strasznie strasznie. i w sumie to nic się nie dzieje. jutro urodziny taty. pół dnia spędziłam w galerii mokotów żeby coś kupić mu na prezent. na szczęście udało się, mam nadzieję że się mu spodoba. potem poszłam załatwić jedną rzecz w oriflame. i tak wyglądał mój dzień. prawie jak każdy pomijając szukanie prezentu. ale nie ważne.. :) dzisiaj przygotowałam mnóstwo zdjęć z instagram'a. jeżeli też macie -follow me!!!!
wszystkie zdjęcia zrobione przeze mnie
w sumie to chyba tyle :)
miłych ostatnich dni wakacji! :c
xoxo
w sumie to chyba tyle :)
miłych ostatnich dni wakacji! :c
xoxo